Stowarzyszenie Straży Ochotniczej Ogniowej
Odznaka wykonana z okazji 25-lecia powołania Stowarzyszenia Straży Ochotniczej Ogniowej we Włocławku (1875-1900). Odznaka wykonana z pozłacanej blachy miedzianej. Na obiekcie znajduje się od góry: XXV, atrybuty strażackie, daty: 1875-1900 oraz herb Włocławka. Mocowana na agrafkę (element dodany współcześnie z miedzianego drutu). Na uwagę zasługuje fakt, iż data podana na odznace – 1875 – jest datą powstania stowarzyszenia, nie Straży Ogniowej. W większości publikacji datą tą jest rok 1874, także na sztandarze.
Wysokość: 4,3 cm.
Szerokość: 3,3 cm.
Poniższy tekst pochodzi z rocznika „Strażak” na rok zwyczajny 1882, „rok pierwszy”. Strony: 86-93. Tekst w oryginalnym brzmieniu.
„…Pożary w kraju naszym szerzące się wzmogły z jednej strony czujność władz policyjnych, z drugiej zaś zniewoliły obywateli do zorganizowania należytej przeciw pożarom obrony. W skutek tego, w różnych miejscach naszego kraju powstały stowarzyszenia straży ogniowych.
Inicjatywę założenia pomienionego stowarzyszenia w Włocławku zawdzięczać należy panom: Leonowi Zawadzkiemu, Teodorowi Bugajskiemu, Aleksandrowi Partowiczowi, którzy, w roku 1874, za zezwoleniem Naczelnika powiatu, Pułkownika Simonsa, zebrali około stu ludzi, przyjmujących na siebie obowiązek czynnego udziału przy każdym pożarze i spełnienia wydanych im rozkazów. Tym sposobem usuniętym został panujący zwykle przy pożarach nieład; ratujący podzieleni zostali na pewne grupy, z których każda zajmowała się oddzielną czynnością; ratunek więc szedł porządnie i niejednokrotnie błogie wydawał owoce. Przekonawszy się dowodnie o doniosłem znaczeniu, jakie przy pożarach zorganizowana obrona posiada, pomyślano o skorzystaniu z powyższego materjału i założeniu w Włocławku formalnego stowarzyszenia straży Ochotniczej ogniowej.
W tym celu mieszkańcy miasta Włocławka, w dniu 11 lipca 1875 roku, wybrali naczelnikiem straży miejscowego inżyniera, p. Antoniego Ostaszewskiego i komitet, w skład którego weszli panowie: Schwartz, Ostaszewski, Jabłoński, Steinike, Nowacki, Braun, Matzauke, Kintzer, Baranowski, Werner i takowemu powierzyli zorganizowanie pomienionego stowarzyszenia. Tak wybrany Komitet, pobudzony do energji przez wzmiankowanego Naczelnika straży, zaraz w dniu następnym rozpoczął swe czynności, wybrał z pomiędzy siebie na prezydującego pana Fr. Schwartza, otworzył zapis na członków stowarzyszenia, zajął się zbieraniem dobrowolnych ofiar, urządził trzy przedstawienia teatru amatorskiego na dochód stowarzyszenia, zaprojektował sprawienie potrzebnych narzędzi i utensyljów. Mieszkańcy miasta z radością powitali powstającą instytucję, a sympatię swą okazali dowodnie, już to przez zapisywanie się na członków stowarzyszenia, już to przez wnoszenie dobrowolnych ofiar.
Przy tak pożądanym nastroju mieszkańców komitet ujrzał się wkrótce w posiadaniu dość znacznych funduszów, jak również i członków stowarzyszenia, zaczął więc donośniej działalność swoją objawiać. Członkowie czynni stowarzyszenia podzieleni zostali na pięć oddziałów; na przedstawienie Naczelnika straży mianowano dowódców oddziałów, a zebrane fundusze obrócono na umundurowanie członków straży, na reperację narzędzi ogniowych, z Magistratu miasta otrzymanych, jak również na sprawienie nowych narzędzi; dla obznajmiania zaś członków czynnych z ich przyszłymi czynnościami, sprowadzono instruktora z Warszawy. Mając więc narzędzia i umundurowanie, stowarzyszenie zaczęło naprawdę istnieć i działalność swą na zewnątrz objawiać. Energiczny, całem sercem dobru stowarzyszenia oddany, Naczelnik straży, p. Ostaszewski, przy współudziale dzielnego dowódcy toporników, p. Leona Nowackiego, za pośrednictwem częstych prób i alarmów wprawiał swych podwładnych do walki z groźnym żywiołem, a przy dobrych chęciach obustronnych wyćwiczył ich tak szybko, że gdy w dniu z 4 na 5 września 1875 roku pożar nawiedził Włocławek, straż w kilka minut, w pełnym komplecie, już była przy ogniu i ratunek z energją i znajomością rzeczy prowadziła. Patrząc na tych ludzi, zwijających się wśród płomieni, trudno było uwierzyć, że to nowicjusze w tym zawodzie. Jak wojownicy po odniesionem zwycięstwie, tak i straż Włocławska z dumą wracała do domów, zadowolona, że odbyła pierwszy chrzest ogniowy i tym sposobem dała mieszkańcom miasta faktyczny dowód swej użyteczności. Odtąd straż Włocławska zawsze z energją, zupełnem poświęceniem, narażaniem życia i zdrowia dawała mieszkańcom miasta dowody swej działalności i pożytku. Do dnia dzisiejszego straż Włocławska czynną była przy 38 pożarach…”.